14 kwietnia 2011

Siódma audycja-po irlandzku

Przenieśmy się dziś do Irlandii.
Każdy z nas posiada swoje wymarzone miejsce na świecie, które jest  przez nas samych  idealizacją wspaniałej krainy.
Na czas dzisiejszej audycji przeniesiemy się do mojego magicznego miejsca. Jest nim Irlandia. Całą powierzchnię Irlandii pokrywa zielona trawa. W mojej wyobraźni nie ma tam miast, ulic ani ludzi...Jest tylko ten krajobraz i ta muzyka:
Flogging Molly- "Drunken Lullabies"


To dziwne, ale właśnie tego typu muzyka wyzwala we mnie emocje, które domagają się biegania na boso wokół ogniska.
Flogging Molly jest irlandzko-amerykańskim zespołem grającym irlandzki punk, choć niektóre utwory posiadają piracką dzikość, taką jak w "Seven Deadly Sins''
Zespół posiada też kawałki, które nas ukoją po tak wielkiej dawce energii-"Far Away Boys"
Następną propozycją jest grupa, która jest wam pewnie znana- Thin Lizzy. Posłuchajmy najbardziej rozpoznawalnego utworu irlandzkiego, który niekoniecznie kojarzy nam się z tym cudownym krajem-Thin Lizzy "Whisky in the Jar"-pierwotny kawałek wyróżnia się innym brzmieniem, lecz gdy włączymy interpretację Metallici piosenka staje się kolejnym hitem tego zespołu, który miesza się z innymi takimi samymi utworami "giganta metalu".    
By odejść od szumu wielkiej sceny, wsłuchajmy się w mniej nagłaśniany utwór tej formacji-"Emerald". Jak pewnie zauważyliście, zespół odbiega od typowego, folkowego grania w przeciwieństwie do Flogging Molly, ale dlaczego irlandzka muzyka ma nam się kojarzyć tylko z  brzmieniem typowym dla The Dubliners. Często słyszę na koncertach startujących zespołów "metalowo-rockowych" covery"Whisky in the Jar", niestety nie jest to cover oryginału, ale zagranie interpretacji Metallici. The Dubliners oczywiście jak większość zespołów na świecie zagrali cover tego utworu tylko, że jako nieliczni dodali coś więcej do tej piosenki-irlandzki smak-The Dubliners "Whisky in the Jar"
The Dubliners posiada bardzo przyjemne brzmienie. Otaczają się klimatem według nas typowym dla Irlandii. Każdy rejon na świecie posiada muzykę rozrywkową, klasyczną, tą przy której się najlepiej bawimy choć jest dla nas zbyt kiczowata. Może dla niektórych muzyka The Dubliners należy do tej ostatniej grupy, ale nikt chyba nie zaprzeczy, że trudno usiedzieć na krześle słuchając tych kawałków.
Ostatnią grupą jest Stiff Little Fingers, która pochodzi z Irlandii, lecz gra punkrock nieprzypominający punkrocku Flogging Molly.
Która wersja odpowiada wam bardziej, punkowa czy celtycka zespołów z Irlandii?

                                                                                            
                                                                                   Dziękuję za wysłuchanie dzisiejszej audycji.